Teraz trochę mogę przystopować z drabblami, bo moje "bum" na Kuroko powoli przemija na rzecz opowiadania autorskiego. Jednak nie ma co się martwić, przed nami drugi sezon anime, więc pewnie jeszcze nie jedną drabbelkę (czy może nawet oneshota) wymyślę :)
***
To
był ten moment. Kagami pochylał się nad Kuroko niczym drapieżnik nad swoją
zdobyczą, całując jego szyję żarliwie. Przyspieszony oddech Tetsuyi był dla niego jak nagroda, a błądzące po jego
nagich plecach, szerokie dłonie koszykarza, sprawiały niesamowitą przyjemność.
Zaraz
to zrobią, krążyło w jego głowie. Zaliczyli już tyle nieudanych prób, ale teraz
już na pewno im się uda. Nawet Kuroko zaczynał powoli się w tym odnajdywać i
ani na moment nie zepsuł nastroju.
Jeden
guzik od koszuli. Drugi. I jeszcze kilka. Ta część garderoby została pokonana.
–
Kagami? – Nieco zdenerwowany spojrzał na Kuroko, a w jego głowie zapaliła się
czerwona lampka. Nie, nie teraz! Nie tym razem! I nim jego chłopak zdążył
cokolwiek dodać, już miał usta zamknięte przez usta Kagamiego. Genialne
posunięcie, pogratulował sobie w myślach, nie przerywając pocałunku aż do
momentu rozpięcia spodni Tetsuyi.
Opadł
na mniejsze, ale ładnie zbudowane ciało, przytulając spoconą twarz do zgięcia szyi
kochanka. W głowie szumiało mu od przeżytego przez chwilą, co by tu nie mówić –
najlepszego w całej jego karierze – orgazmu.
–
Kagami? Chciałem ci to powiedzieć wcześniej – odezwał się Kuroko. Taiga jęknął
cierpiętniczo, ale ostatecznie wymruczał zmęczone: „hm?”. Teraz Tetsuya już nie
zagrażał nastrojowi. Chyba. – Numer Dwa zasikał ci kurtkę. I… czy tam jest
kupa?
Ten pies...czyste zło...kurczę, biedny Kagami;-;
OdpowiedzUsuńTo jest piękne. Kuroko ty, ty... sadysto jeden! W szafie się zamknie i po sprawie ^^ A, no bo wiesz, aj to całe przeczytałam, znaczy do tego momentu, a jako, że jestem leniwy człowieczek to mi się komentować nie chciało -.- Ale piszesz fajnie ^^ A nawet lepiej niż fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że jednak się odezwałaś i że Ci się podobają te moje historyjki :)
UsuńZarówno pies jak i Kuroko są genialni, ale psucie nastroju mają chyba zapisane w tych błękitnych tęczówkach ! :D Wspaniałe historyjki, czekam na więcej ;-; .. niech już będzie 2 sezon!
OdpowiedzUsuńdwie niebiesko-okie wredoty ale tego psiaka bym wyśiskała, tarmosiła, przytulała itp. Jest taki kawaiii awww :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że już od jakiegoś czasu śledziłam twojego bloga, no ale ja jak to ja nie jestem skora do pisania komentarzy. W każdym bądź razie przyszedł czas na zmianę ( walić to, że ta zmiana nastąpiła jakiś miesiąc czy dwa temu xP ) i napisać komentarz. Uwielbiam twoje drabble <33 Po prostu są przekomiczne i tak trafione x3 Mam nadzieję, że przynajmniej w wakacje coś napiszesz :3 Życzę weny ^^
OdpowiedzUsuń